Gmina Solec-Zdroj

Wyjaśniło się, że zbierał kurki w wiadomym sobie miejscu nad wąwozem. Że miał się napić- zapomniał.
Zachowuje czujność grzybkową, nie bacząc na pogodę i okoliczności.
No i są tego rezultaty. 20 lipca, w upalny dzień, nie rokujący żadnych zbiorów, przyniósł z lasu takie oto okazy:

Grzyby podziwiało wiele osób, komisyjnie zważono nawet prawdziwki, największy ważył 65 dkg, mniejszy pół kilograma.

Szczęśliwy znalazca twierdzi, że grzyby znalazł w lesie kikowskim, nie należy jednak do końca dawać ma wiary, widziano go i w zagórzańskim, włosnowskim i w okolicach Chinkowa. Komisja wiejska po zważeniu okazów nieco pobudzona sukcesem sąsiada, rozeszła się do domów, po czym chyłkiem poleciała do lasu. Nic nie znaleźliśmy, toteż tym razem bezzwłocznie podajemy informację, że do naszych lasów warto zajrzeć. Może nie dziś, nie jutro, ale po najbliższym deszczu - koniecznie.
rsz